Jak ze zbioru fotografii powstałych na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat stworzyć książkę, która nada im zupełnie nowego znaczenia? Przed takim zadaniem postawił nas Wiktor i Fundacja „DIFA”. W efekcie niemal rocznej pracy powstała oryginalna historia opowiedziana pięknymi, często bardzo filmowymi i fantastycznymi kadrami. Jednak to, jak ja odczytasz, drogi widzu/czytelniku – zależy w dużej mierze od Ciebie. Jak pisze Joanna Kinowska w swoim tekście: „Trochę déjà-vu, déjà -lu. Sceny z filmów, książek, piosenki z radia. Są tutaj w tle zdjęć, czekające na skojarzenie. Na swój moment do odkrycia. Można zgadywać, ale nie dostanie się jednej i trafnej odpowiedzi. Zdjęcia nie są podpisane, bo też nikomu to nie potrzebne. Drogowskazy są tu zbędne, zawężałyby tylko pole widzenia. Jak we śnie, który zaczyna się zawsze ‘normalnie’.”